Około 30% wychowanków domów dziecka trafia do tychże ośrodków z winy rodziców.
Ci nie radzą sobie z ich wychowaniem bądź nie mają na to czasu. Okazuje się, że największe problemy z nieletnimi pojawiają się w okresie ich dojrzewania, czyli na etapie uczęszczania do gimnazjum.
Zdaniem psychologów, oddanie dziecka do placówki nie jest dobrym rozwiązaniem, jedynie ostatecznością. Ciężar odpowiedniego wychowania dziecka ma spoczywać na ich rodzicach i to oni mają ponosić za to pełną odpowiedzialność.
Normalnym zjawiskiem jest bezsilność w obliczu problemów wychowawczych. Zamiast się jednak załamywać może warto poprosić o pomoc. Dobrym rozwiązaniem jest zapukanie do drzwi psychologa i udanie się na rodzinną terapię. Pamiętajmy jednak, że większość problemów wychowawczych z dziećmi w okresie dojrzewania to efekt nieradzenia sobie z nimi już we wczesnym dzieciństwie. Przecież to my jesteśmy dla dzieci wzorem do naśladowania, to my przekazujemy im pewne wartości i normy postępowań, jakimi warto kierować się w życiu.
Jeśli i Ciebie dopada niemoc, zastanawiasz się jak wpłynąć na nieodpowiednie zachowanie kilku czy kilkunastolatka, zacznij od siebie. Przede wszystkim udaj się na krótki urlop – kilka dni przemyśleń i nabranie nowych sił sprawi, że na całą sytuację będziesz mogła spojrzeć zupełnie inaczej, dużo bardziej obiektywnie.
Pamiętaj, że dla dziecka najważniejsza jest więź z rodzicem, poczucie bezpieczeństwa, relacja bliskości. Jeśli nie poświęcasz mu uwagi, nie interesujesz się jego poczynaniami czy kolejnymi sukcesami nie dziw się, że problemy z jego wychowaniem nastąpiły tak szybko. Zawsze jest jednak odpowiedni moment na zmiany.